poniedziałek, 13 sierpnia 2012

Rozdział 4

Do mojego pokoju jak zawsze wlatywały promienie słońca, przez co zawsze się budziłam - dzisiaj też. Niechętnie wstałam, umyłam zęby i ubrałam się w to. Zeszłam na dół, zjadłam wielką miskę płatków i przypomniałam sobie wydarzenia ze wczoraj - Nialla, który mnie kocha i który ze mną jest oraz Harrego, którego zraniłam. Muszę to dzisiaj załatwić, wyjaśnię z nim wszystko i będzie dobrze, chyba... Po skończonym śniadaniu wzięłam torbę i poszłam do szkoły.

*oczami Liama*
Niall jest szczęśliwy..Co?! Chyba coś się musiało wydarzyć, bo skacze jak debil. Nigdy nie widziałem go w takim stanie. 
-Niall..Niall..Niall! -krzyknąłem.
-Co Liam? Nie widzisz, że teraz nie mogę? -odchrząknął.
-Widzę, ale możesz wytłumaczyć swoje dziwnie podejrzane zachowanie? -zapytałem.
-W swoim czasie się dowiesz, a ten czas jeszcze nie przyszedł. -odpowiedział.
Zdziwiły mnie jego ostatnie słowa..Natomiast z Harrym jest coś nie tak, chodzi smutny. Na próbach, gdy mamy przerwę jako pierwszy opuszcza pomieszczenie i idzie ze łzami w oczach do toalety. Często też rozmawia sam do siebie..  Nie rozumiem ich, przechodzą jakiś ponowny okres dojrzewania? Jak o tym myślę, to mi się śmiać chce. Mam nadzieję, że przed wydaniem albumu  i trasą koncertową nic nas nie poróżni..

*oczami Kasi*
W drodze do szkoły postanowiłam zadzwonić do Nialla. Wczoraj w parku zaczęłam pisać piosenkę i chciałabym, aby ktoś doświadczony ją zobaczył. Wyjęłam z torby mojego iPhone'a i wybrałam jego numer. Po dwóch sygnałach odebrał.
-Cześć, Kasiu. -powitał mnie ciepło.
-No cześć, słuchaj, mam ważną sprawę. Pamiętasz, jak wczoraj w parku coś pisałam? To była piosenka i chciałabym,żebyś ją ocenił, czy jest dobra. Możemy się dzisiaj spotkać? -zapytałam.
-No jasne, o 15 w parku? -zaproponował.
-Pewnie, będę, dzięki, kocham cię, cześć. -pożegnałam się.
Po rozmowie weszłam w mury szkoły. Mam nadzieję, że nikt nie wie jeszcze o związku moim i Nialla. 

*oczami Harrego*
Muszę coś ze sobą zrobić, muszę wziąć się w garść. Tak, Kasia mnie nie kocha, ale to nie znaczy, że nie lubi. Jakoś brakuje mi bliskiej osoby.. Może.. nie, wybij te myśl z głowy! A może jednak.. Dlaczego ja o tym myślę? 

*oczami Kasi*
Po skończonych lekcjach miałam jeszcze dwie godziny do  spotkania. Postanowiłam znowu zajrzeć do parku i napisać kolejną piosenkę. Nagle zauważyłam coś dziwnego.. To był Harry z... Caroline Flack?! Że co?! Żartujesz sobie ze mnie, Harry?! Dlaczego on i ona?! Dlaczego razem?! Jak to?! Do mojej głowy leciał stos pytań. 
-Harry! -zawołałam.
Odwrócił się w moją stronę i uśmiechnął. Podszedł do mnie z.. nią.
-No hej, Kasiu, znasz Caroline? -zapytał.
-Tak, kojarzę. -odpowiedziałam.
-To świetnie, w takim razie, mogę ci powiedzieć wesołe nowiny. Caroline i ja postanowiliśmy znowu być razem. Fajnie, prawda? -powiedział to z tak sztucznym uśmiechem, że nawet głupi by zauważył, że coś jest nie tak.
-Co? Nie rozumiem..Mam nadzieję, że przemyślałeś ten wybór i będziecie szczęśliwy. -ostatnie słowa powiedziałam cicho i poszłam.
Nie wierzę, w to co usłyszałam, po prostu nie wierzę. On i ona znowu razem? To nie ma najmniejszego sensu.. Szybko poszłam do domu, przebrałam się w zwiewną sukienkę, założyłam marynarkę, poprawiłam trochę makijaż i wyszłam. Na miejscu czekał Niall.
-Cześć skarbie. -powitałam go i pocałowałam.
-Cześć. To, śmiało, pokaż piosenkę! -zawołał entuzjastycznie.
-Oto ona, może.. może ci ją zaśpiewam? -zapytałam nieśmiało.
-Jasne, chciałbym usłyszeć, jak śpiewasz. Zaczynaj. -zachęcał.
Zaczęłam śpiewać. Oczy zabłysły mu ze zdziwienia. Gdy skończyłam, wgapiał się tak we mnie z dobre 10 minut.
-Niall, wszystko ok? -zadałam pytanie.
-Jasne, ale..jak ty pięknie śpiewasz. Nie chciałabyś może zaśpiewać z nami jakiejś piosenki na nowy album? Byłoby świetnie! -zaproponował.
-Co..ja?! Naprawdę? A chłopcy się zgodzą? Lepiej ich zapytaj. -powiedziałam.
-No pewnie, powinni się zgodzić. -odpowiedział.
-A, kochanie, mam jeszcze jedną sprawę. Widziałam wcześniej w parku Harrego i Caroline Flack. Boję się, że coś złego się z nim dzieje.
Jak powiedziałam, że widziałam Harrego z Caroline, Niall otworzył szeroko oczy, bałam się, że mu wyjdą ze zdziwienia. Chyba nie mógł w to uwierzyć...

_________________________________________________________________________________

No i 4 rozdział za nami :) Jak mi wyszedł? Nie wiem, czy dość dobrze, dlatego bardzo ładnie proszę o opinie na ten temat :) Mam prośbę, powiedzcie znajomym directionerkom o tym blogu, może je zaciekawię :D Dzięki za czytanie! <3
Mój TT: @horan_looverr

9 komentarzy:

  1. ŻE CO KURWA?! HARRY Z CAROLINE?! Nie zrobisz mi tego, oni się zaraz rozejdą, prawda? Oni muszą się rozejść, jak dla mnie Caroline to zdzira. Ale, ok ok, pomińmy ten fakt. Cieszę się, że Niall jest szczęśliwy z Kasią, ale zarazem szkoda mi Haroldzinki. ;c
    Znajdź Hazz'owi jakąś fajną laskę. :D
    A co do Nialla jeszcze, to chłopak ześwirował. Liam miał z niego zapewne niezły polew. :D
    Dobra, już nie zanudzam, powiem tylko, że bardzo mi się podoba i czekam na kolejną część.
    Pozdrawiam i życzę weny, BB. ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha, wiedziałam, że na Caroline hejty pójdą i specjalnie ją tu umieściłam, hihi :D dzięki dzięki, wena jest <3 niedługo dodam 2 rozdziały bo tydzień mnie nie będzie ;3

      Usuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny rozdział. ;]
    Tylko szkoda, że Harry jest z Caroline, hehe.
    @Emillly_1D

    OdpowiedzUsuń
  4. Piszesz nieziemsko ! Opowiadanie jest bombowe <3 Żal mi Hazzy że jest z a Caroline ?! Ale Niall i Kasia <3 Awwwww! Już czekam na kolejny rozdział. Pisz szybko Xxx

    http://give-me-love-like-never-before.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam nadzieję, że Harry jednak nie będzie z Caroline...
    A tak, rozdział równie świetny, jak całe opowiadanie ;D xx

    OdpowiedzUsuń
  6. czekam na nowy rozdział :D

    OdpowiedzUsuń
  7. JAK ZWYKLE ŚWIETNIE. NIE SPODZIEWAŁAM SIĘ, ŻE POJAWI SIĘ CAROLINE, BEZ KITU! :D CZEKAM NA NAST. :*
    T.

    OdpowiedzUsuń