czwartek, 16 sierpnia 2012

Rozdział 6

Przeczytałam sms-a. Do oczu zaczęły napływać mi łzy, litrami. Nie wiedziałam, co odpisać. Po tym, co mu powiedziałam zrobiło mi się go strasznie żal. Palce mi zdrętwiały, ale zdołałam napisać chociaż to:
"Harry, jesteś moim przyjacielem i wiedz, że jesteś mi bardzo bliski. Nie chciałam cię tak pochopnie oceniać, mam nadzieję, że mi to wybaczysz. Jeżeli uważasz, że spotykając się Caroline  jesteś szczęśliwy, to w takim razie ja też się cieszę x"
Trudno było mi myśleć o czymkolwiek po jego sms-ie. Na moim wyświetlaczu pojawiła się nowa wiadomość. Szybko odpisał.
"Dzięki, że mnie rozumiesz. Dzięki, że przy mnie jesteś i dziękuję, że mnie wspierasz. Nie mogłem mieć chyba lepszej przyjaciółki od ciebie"
Uśmiechnęłam się do siebie. Tak się wyszczerzyłam, że jak mama weszła do pokoju popatrzyła się na mnie jak na jakieś dziecko z adhd. Trudno, ale oczywiście, musiała  zapytać.
-A co ty się tak cieszysz, co?
-Co? Ja? Nie, kolega przysłał mi żart. W każdym razie, kładę się już  spać, dzięki za troskę.
Po tych słowach pociągnęłam mamę na korytarz i zamknęłam jej drzwi przed nosem. Wiem, to nie było miłe z mojej strony, ale jutro czeka mnie pracowity dzień. Najpierw szkoła, potem studio. Nie mogę się doczekać!
***
Poranek. Ptaki zaczęły śpiewać za moim oknem. Wstałam i ubrałam się w: to. Na moim wyświetlaczu pojawiło się imię "Karolina" - moja BFF z Polski. Oczywiście, strasznie się stęskniłam za nią.
-Aaaa, Karolina, cześć!-pisnęłam z radości.
-No hej, a komuś się o mnie chyba zapomniało, co? -zapytała drwiąc.
-Nie zapomniało, po prostu mam sporo na głowie, ale opowiadaj, co u ciebie?
-Świetnie i mam dobre wieści, mama zgodziła się, abym przyjechała do ciebie na wakacje. W końcu za tydzień się zaczynają! -powiedziała entuzjastycznie.
-Co? Naprawdę? To przyjeżdżaj! -krzyknęłam.
-Jasne, dzięki, narka. -pożegnała się.
Ile niespodzianek przed wakacjami. Pomyślałam jeszcze o tym chwilę, ale zobaczyłam, że goni mnie czas. Wzięłam torbę i wyszłam z domu. Akurat zobaczyłam, że podobny samochód do Harrego stoi przed moim domem. Wysiadł kierowca - tak myślałam, że to on.
-Siema, podwieźć cię sarenko? -zapytał i mnie przytulił. Odwzajemniłam gest.
-Pewnie, dzięki wielkie. -odpowiedziałam z uśmiechem.
Wsiadłam do auta. Przez całą drogę się wygłupialiśmy, jak to Harry i ja. Dojechaliśmy do szkoły. Wysiadłam, pożegnałam się i weszłam do budynku. Wszystkie oczy się na mnie patrzyły. Słyszałam pytania "ona i Harry razem?, "Harry Styles ją przywiózł?" i "za kogo ona się ma?". Zbladłam. Nie zwracałam na to uwagi, niech myślą, co chcą, mam to w nosie. Weszłam do klasy i przez połowę lekcji byłam nieobecna. Gdy się skończyły, od razu z uśmiechem na twarzy wybiegłam ze szkoły. Doszłam do studia, weszłam i oniemiałam. Jak tu.. ślicznie. Dużo porozwieszanych płyt, czadowe tapety i.. chłopcy!
-Cześć! Ale się za wami stęskniłam! -zawołałam.
-Ej, my za tobą też. -powiedział Malik i mnie przytulił.
Potem po kolei każdy z chłopaków do mnie podchodził. Kocham ich. Naprawdę ich uwielbiam. Potem weszłam do pomieszczenia, w którym było 6 mikrofonów. Zaczęli śpiewać. Teraz moja kolej. Chyba poszło mi dobrze, bo mężczyzna, który to nagrywał wyszczerzył się. Haha. No i koniec. Potem wszyscy razem to odsłuchaliśmy i wyszło jeszcze lepiej, niż sądziłam. Strasznie się cieszę. Może powinnam pomyśleć poważnie o karierze piosenkarki? To pytanie nie daje mi spokoju odkąd Niall mi powiedział, że mam anielski głos.

*oczami Harrego*
-Super wyszło! Kasia, masz naprawdę niesamowity głos! -zawołałem i ją mocno przytuliłem. 
-Dzięki, naprawdę dziękuję, że się zgodziliście, abym z wami zaśpiewała. -powiedziałam.
Gdy nadchodził wieczór każdy z każdym się pożegnał i poszedł do domu. Zdziwiło mnie to, że Caroline nie przyszła mi pogratulować nagrania ostatniej piosenki. Mogła chociaż zadzwonić, czy coś. A może to ja powinienem tak zrobić? Myślałem nad tym długo i zadzwoniłem. Odebrała po 4 sygnałach.
-Hej skarbie, co tam? -zapytałem.W tle usłyszałem jakieś dziwne odgłosy.
-Przepraszam, ale nie mogę teraz rozmawiać. -powiedziała. Usłyszałem jej śmiech i czyiś głos w tle. 
Nie dawało mi to spokoju, więc poszedłem do jej domu. Otworzyłem drzwi i zobaczyłem ją na kanapie z jakimś kolesiem. Chyba mnie nie zauważyli.
-Caroline, z nami koniec! -krzyknąłem i trzasnąłem drzwiami. 
Chyba usłyszała, bo zaczęła zadawać jakieś pytania, nie usłyszałem ich, bo wsiadłem do samochodu. Zdziwiło mnie to, że zacząłem.. płakać. Śmieszne, teraz nie mam już nikogo. Zostałem sam, dosłownie. Kasia ma Niallera, Liam ma Danielle, Zayn ma Perrie a Louis ma Eleanor. Wiedziałem, że któremuś z nas się nie powiedzie w miłości, ale nie wiedziałem, że tym kimś będę ja - Harry Styles. Wróciłem do domu, nie miałem ochoty do nikogo się odezwać. Poszedłem spać.

*oczami Kasi*
Wróciłam do domu, cała zmęczona, na szczęście zaczyna się weekend. Postanowiłam, że zadzwonię do Dan  , Perrie i El, spotkamy się i pójdziemy wszystkie na zakupy. Każdej z nich wysłałam takiego sms'a:
"Hej, masz ochotę na jakieś zakupy? :) x"
W błyskawicznym tempie mi odpisały:
"Pewnie, przyjdę do ciebie o 10. Dan. :) x"
"Jasne, wpadnę  po 10. El. :* x"
"Żartujesz? Brakowało mi tego! Wpadnę przed 10, skarbie. Perrie. x :)"
Po ostatnim sms-ie  położyłam się i zasnęłam.
***
Promienie słońca wpadały do mojego  pokoju. Nie chciałam,aby dziewczyny zastały mnie w piżamie, więc szybko ubrałam się w: to. Usłyszałam dzwonek do drzwi. Zeszłam na dół i otworzyłam je. Rzuciły się na mnie wszystkie 3 dziewczyny. Odwzajemniłam gest i zaprosiłam je do środka.
-Więc to jest twoja chata! -krzyknęła z uśmiechem Perrie.
-Nie powiem, że brzydko, jest genialnie! -zawołała Dan.
-Świetny dom, czadowy, Kasia! -powiedziała  El.
-Dzięki dziewczyny, to co? Zaczynamy zakupy? -zapytałam entuzjastycznie.
-No ba, dziewczyno, po to tu jesteśmy. Pojedziemy moim wozem. -zaproponowała Dan.
-Ok. -wszystkie się zgodziłyśmy.
Wyszłyśmy z domu. Zamknęłam drzwi i wsiadłyśmy do auta. Przez całą drogę plotkowałyśmy. Dojechałyśmy na miejsce. Wszystkie krzyknęłyśmy i wbiegłyśmy do centrum handlowego. Nagle w Nando's zobaczyłam Harrego, ale samego. Zauważyłam, że płakał. Głowę miał schowaną w ręce. Postanowiłam, że do niego podejdę...

__________________________________________________________________

No to 6 rozdział za mną. Dla tych, którzy jeszcze nie zostali poinformowani, od 18 do 25 sierpnia nie będzie mnie i rozdziałów również. Dodam jutro jeszcze, a potem 26 powinnam dodać kolejny. Dzięki za czytanie, BARDZO PROSZĘ o opinie w komentarzu :) x

24 komentarze:

  1. świetny rozdział, czekam na następny ;) xx
    @_Caroline_Kate

    OdpowiedzUsuń
  2. O, BIEDNY HAZZA JAK ZWYKLE ŚWIETNIE, TYLKO ŻE TY O TYM DOBRZE WIESZ. :3 LOVE YA :) xx
    T.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawie piszesz, czekam na następny rozdział i zapraszam do siebie: www.one-story-one-direction1.blogspot.com
    Obserwacja za obserwacje :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Kocham twojego bloga *__*
    A co do rozdziału jest świetny, ale trochę szkoda mi Harry'ego ;p
    @Emillly_1D

    OdpowiedzUsuń
  5. ALE NUDA! NIE WIEM JAK NIE KTÓRYM MOŻE PODOBAĆ SIĘ TWÓJ BLOG, ON JEST NUDNY I WSZYSTKO TAKIE SAMO JAK U LINDY,JEŚLI JUŻ TAK BARDZO CHCESZ PROWADZIĆ BLOGA Z OPOWIADANIAMI.... TO SAMA PISZA, A NIE KOPIUJESZ -.-MOGŁABYŚ SKOCZYĆ Z TĄ GIERKĄ I USUNĄĆ BLOGA! BO UDAJESZ TU I NA TT ZUPEŁNIE INNĄ OSOBĘ NIŻ JESTEŚ. KASIA.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 1. niektórym się podoba. 2. jaka kurna Linda?! 3.od nikogo nie kopiowałam. 4.nie udaje tutaj nikogo, sorry. -,- 5.z anonima też potrafię hejtować -.-

      Usuń
    2. ALE CZY JA TUTAJ HEJTOWAŁAM? I NIE Z ANONIMA PODPISAŁAM SIĘ, SKORO JUŻ MNIE NIE PAMIĘTASZ, TO TRUDNO.I UDAJESZ, ALBO NIE WIESZ JAKA JESTEŚ I SIĘ GUBISZ W TYM WSZYTSKIM.OPOWAIDANIE MA STRASZNIE PODOBNE "TEMATY" JAK BLOG LINDY, I NIE UDAWAJ, ŻE NIE WIESZ O JAKĄ LINDĘ MI CHODZI. KASIA

      Usuń
    3. nie gubię się, ponieważ wiem kim jestem. + słucham jaki temat jest podobny? i za *uja nie wiem o jaką Lindę ci chodzi i ciebie też nie kojarze

      Usuń
    4. OCZYWIŚCIE, WIESZ KIM JESTEŚ, NAPEWNO. NA KAŻDY, KOTKU! PRZYPOMNIJ SOBIE. JA NA PEWNO CI TEJ SPRAWY NIE UŁATWIE, SAMA GŁÓWKUJ. :**

      Usuń
  6. KOCHANA KASIU :)
    BARDZO CIESZY NAS WSZYSTKICH TWOJA OBECNOŚĆ NA BLOGU, JEDNAK JEŚLI CI SIĘ NIE PODOBA, TO WIO, ALBO NAPISZ COŚ LEPSZEGO, A NIE STRESUJESZ NIEPOTRZEBNIE LUDZI, JASNE? JEŚLI TO WSZYSTKO JEST KOPIĄ WYŚLIJ Z ŁASKI SWOJEJ LINKA DO TEGO BLOGA, TO POGADAMY, W PORZĄDKU? :3 NIENAWIDZĘ LUDZI, KTÓRZY TAK HEJTUJĄ LUDZI. NIENAWIDZĘ, NA SERIO. PRZYKRE JEST TO, ŻE NIE SPOTKASZ SIĘ Z OLĄ I NIE POROZMAWIASZ Z NIĄ TWARZ W TWARZ.. :C A HEJTY TYPU: ZGRYWASZ INNĄ NIŻ JESTEŚ NIE ROBIĄ NA NAS NAJMNIEJSZEGO WRAŻENIA, OK? MYŚLISZ, ŻE ZNIECHĘCISZ NAS DO AUTORKI? OTÓŻ NIE, PRZEPRASZAM CIĘ BARDZO, ALE OD RODZINY NIE POWINNO SIĘ ODWRACAĆ. OD 1D FAMILY, TAK TO UJMĘ. JAKIEŚ DO MNIE MASZ ZAMIAR SAPY TERAZ KIEROWAĆ ZA TO, ŻE WYPOWIADAM SIĘ NA TEMAT TEJ SPINY? PROSZĘ BARDZO, ZAPRASZAM NA TWITTERA, @talkaxo I NIE ODWALAJ TU WIOCHY, BEZ KITU...
    POZDROWIENIA I BUZIACZKI KASIU :) xx
    T.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. OJ, BIEDNA KASIA ZAWOŁAŁA KOLEŻANECZKĘ? ALE SIĘ BOJĘ, O KURDE. JAK MOGĘ STRESOWAĆ LUDZI WYRAŻAJĄC PRAWDĘ? CHOCIAŻ RACJA, NISKA SAMOOCENA. NIE BĘDĘ WYSYŁAŁA LINKA, BO OLKA WIE O CO CHODZI, NIE CHCE SIĘ POPROSTU PRZYZNAĆ, JA ZANM JEJ TE BAJERY, BĘDZIE UDAWAŁA TAKĄ NIEWINNĄ I BEZBRONNĄ. A DUŻO LUDZI, MIĘDZY INNYMI TY, JEJ WIERZYCIE, ZOBACZYSZ.. JESZCZE POŻAŁUJESZ, ALE TWÓJ WYBÓR. PO *UJA MI PISZESZ, ŻE TEGO NIENAWIDZISZ, NIE INTERESUJE MNIE TO, SORRY. GDYBYM MIAŁA MOŻLIWOŚĆ PODADANIA OSOBIŚCIE Z CHĘCIĄ BYM TO ZROBIŁA, LECZ MIESZKAM W IRLANDI, WIĘC NIE BĘDZIE Z TYM ŁATWO :C I TO NIE BYŁ HEJT, A JEŚLI UWAŻASZ, ŻE TAK TO BARDZO MI CIĘ SZKODA, CIEKAWE JAK SOBIE KIEDYŚ PORADZISZ. HEHEHHEHEHEHEHEHEHEHEHHEHE, RODZINA 1D, LEŻE, ALE SIĘ NAZWAŁYŚCIE. I TO NA PEWNO NIE JA ROBIE WIOCHE, OTÓŻ WY JĄ ROBICIE,JA JAKOŚ NIE NAZYWAM SIĘ RODZINĄ 1D.
      TERAZ ZAPEWNE SOBIE MYŚLISZ, O JA, ALE JEJ DOWALIŁAM, NA PEWNO NIE ODPISZE, PRZECIEŻ JĄ TAK HEJTOWAŁAM, BĘDZIE SIĘ BAŁA, OTÓŻ ZDZIWISZ SIĘ, WSZYSTKO TO CO NAPISAŁAŚ MNIE ŚMIESZNY, TYMBARDZIEJ 1D FAMILY, HEHEHEHEH. I NIE JESTEŚ TAKA MĄDRA ZA JAKĄ SIĘ UWAŻAŁAŚ PISZĄC TO.
      POZDRAWIAM T. ŻYCZĘ CI ŻEBYŚ ZNALAZŁA CHOCIAŻ JEDNEGO ZNAJOMEGO(NIE MÓWIĄC JUŻ O CHŁOPAKU) BO BĘDZIE TO TRUDNE, BO JESTEŚ ŻAŁOSNĄ DZIEWCZYNĄ, KTÓRA MYŚLI, ŻE JEST FAJNA, PISZĄC JAKIEŚ IDIOTYZMY.

      Usuń
    2. DOBRA, KONIEC, DZIĘKI ZA SZCZERĄ OPINIĘ I ZAJEBIŚCIE, ŻE MIESZKASZ W IRLANDII, ŁII. + NIE WIEM, KIM JESTEŚ TY I TA LINDA, SORRY. NIE OGARNIAM ŻADNEGO BLOGA I OD NIKOGO NIC NIE SKOPIOWAŁAM, WIĘC WIO. DZIĘKI, KOCHAMY CIĘ, CZEŚĆ.:3

      Usuń
    3. ZDENERWOWAŁAŚ SIĘ? XD DOBRA NIE BĘDĘ DALEJ MĘCZYĆ, NUDZIŁO MI SIĘ, WIĘC POPISAŁAM SOBIE XD TERAZ ŚMIAŁO WAL HEJTY, HHEHE :33

      Usuń
  7. AWW, POMYLIŁAM SIĘ NA SAMYM POCZĄTKU MIAŁO BYĆ: OJ, BIEDNA OLU*/ KASIA.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. + SKĄD MOŻESZ WIEDZIEĆ JAKA JA JESTEM, DROGA KASIU? NIE ZNASZ MNIE, WIĘC NIE WIEM NA JAKIEJ PODSTAWIE TO UZASADNIASZ.. -,-

      Usuń
    2. JA CIĘ ZNAM, NAWET DOBRZE, PRZYPOMNIJ SOBIE KOLEŻANKĘ, ONA WYJECHAŁA KIEDYŚ, I KONTAKT SIĘ URWAŁ, ALE TERAZ ZNALAZŁAM PRZYPADKOWO TWÓJ BLOG.

      Usuń
    3. SORRY, ALE JA CIĘ NAPRAWDĘ NIE KOJARZĘ, PODAJ SWOJEGO TWITTERA CZY COŚ,BO CIĘ NIE PAMIĘTAM.

      Usuń
  8. HAHAH, BITCH PLEASE, MYŚLISZ, ŻE PREZENTUJĄC T WSZYSTKO RBISZ WRAŻENIE? NIE, NIE UWAŻAM, ŻE CI DOWALIŁAM, NO PROOOSZĘ -.- NAPISAŁAM CO MYŚLAŁAM I NIE ZMIENIĘ ZDANIA. :)NIE, NIE WEZWAŁA MNIE, HAHAHAH. PO PROSTU WCHODZĘ TU DWA RAZY DZIENNIE, CZASEM POCZYTAM KOMENTARZE I TYLE.. NIE LUBIĘ, JAK LUDZIE SPINAJĄ, CHOCIAŻ SAMA TO ROBIĘ, ALE MNIEJSZA. A BRECHTAJ SOBIE Z 1D FAMILY,MAŁO MNIE TO WSZYSTKO TEJ CHWILI INTERESUJE, CO SOBIE O NAS MYŚLISZ :)ZA TO TY, MÓJ UKOCHANY MISTRZU PEWNIE SŁUCHASZ CZEGOŚ BARDZIEJ ZNANEGO, NIE TO, CO ONE DIRECTION... BO TO TYLKO JEDEN Z NAJSŁAWNIEJSZYCH BOYSBANDÓW NA ŚWIECIE, ALE CO TAM... SZIT I TYLE. JAK TY MOŻESZ GADAĆ NA MÓJ TEMAT, SKORO TY MNIE DO CHOLERY NIE ZNASZ, NIE POZNASZ, NIE WIDZIAŁAŚ MNIE N AWET NA OCZY. NA ZDJĘCIACH CHOCIAŻ. GDYBYŚ ZOBACZYŁA, TO OK, ROZUMIEM, MIEKTÓRZY PO WYGLĄDZIE OCENIAJĄ, ALE TERAZ? BŁAGAM, NIE DAJMY SIĘ ZWARIOWAĆ! :)"ŻYCZĘ CI, ŻEBYŚ CHOĆ ZNAŁA JEDNEGO ZNAJOMEGO"-ROZWALASZ SYSTEM KASIA! JESTEŚ MOIM NUMEREM 1, NA SERIO... KURDE, TYLKO ZNAJOMYCH MOŻNA MIEĆ OD CHOLERY, CO NIE? ZNAJOMYM MOŻE BY NAWET SPRZĄTACZKA Z MOJEJ SZKOŁY, WIESZ? ALE NO CO, NIEWAŻNE.. NIE MÓWIMY TU TERAZ O LUDZIACH, Z KTÓRYMI SIĘ ZADAJĘ. NO I CO DO OLI, TO JA SIĘ ROZCZARUJĘ NAJWYŻEJ, NIE TY. JA SIĘ NACIERPIAŁAM W ŻYCIU WYSTRCZAJĄCO, MOŻESZ BRECHTA Z TEGO, ŻE PEWNIE CIERPIAŁAM, BO COŚ TAM, ALBO ŻE NIE WIEM CO TO ŻYCIE. ALE WYDAJE MI SIĘ, IŻ WIEM O NIM WIĘCEJ NIŻ TY, BEZ KITU. ALE NIE RUSZA MNIE TO. I JAK, FAJNIE MIESZKA SIĘ W TWOJEJ "IRLANDII"? NIE WIEM, CO MIAŁAM JESZCZE NAPISAĆ. JK MI SIĘ RZYPOMNI, TO BĘDĘ SIĘ ODZYWAĆ. AHA, NO I SORY ZA BRAK ŁADU I EWENTUALNE LITERÓWKI, PISZĘ W POŚPIECHU. POZDRAWIAM PART2 :)
    T.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. HEHEHE, CZYTAJ WYŻEJ, CHCIAŁAM SIĘ POŚMIA I TEŻ TROCHĘ MI SIĘ NUDZIŁO, WIĘC NAPISAŁAM TAK DLA ZABAWY. LUBIE JAK JAKIEŚ DZIEWCZYNKI SPINAJĄ I UDAJĄ DOROSŁE, I MÓWI ILE TO W ŻYCIU PRZEŻYŁA I, ŻE DOSTAŁA JUŻ NIE RAZ KOPA W TYŁEK. NIE SĄDZIŁAM TAK, ALE RACZEJ TY MASZ NADZIEJĘ,ŻE TYM CO NAPISAŁAŚ TO TY KOCHANA ZROBISZ WRAŻANIE.

      Usuń
    2. DOBRA,KONIEC,DZIEKI ZA WYRAŻONĄ OPINIĘ. CZEŚĆ.

      Usuń
  9. ALE Z CIEBIE CHOJRAK KASIA... NIE BĘDĘ WYMIENIAŁA CO MI SIĘ PRZYTRAFIŁO, BO AŻ BY CI SIĘ GŁUPIO ZROBIŁO, SERIO. NIE MIAŁAM ZAMIARU NICZYM ROBIĆ WRAŻENIA, BO CZYM? TYM, ŻE POTRAFIĘ SPINAĆ O BYLE CO? NO NIE WIEM, CZY TO BY BYŁO DOBRE WRAŻENIE. PA KASIA. :)
    T.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten blog jest zajebisty, czytam go od początku a tu nagle jakieś psycho dziecko ... żałosne.. Nie przejmuj się Ola ;)) Bloga masz sper i czekam na kolejny rozdział . xx . @Grizullah

      Usuń
  10. Naprawdę bardzo fajnie piszesz :) Opowiadanie jest przyjemne i fajne do czytania dla odbiorcy. Rozdział jest genialny... ale żal mi Harrego, biedactwo :( Czekam na nexta Xxx

    http://give-me-love-like-never-before.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń